We Wdzydzach Kiszewskich łączą się 4 jeziora. Tu właśnie jest dobra baza żeglarsko-turystyczna w PTTKu. W Lipie była doskonała mini-marina z całym zapleczem żeglarsko-gastronomicznym. W rejonie dzieje się dużo atrakcji, nie mówiąc o tym, że sam akwen jest żywy. W tawernie PTTK co wieczór słychać muzykę, ludzie pogodni sami zagadują. Sanitariaty ok, kuchnia też nakarmi. Dookoła można znaleźć restauracje i inne punkty gastronomiczne które bardzo smacznie nakarmią. A z atrakcji mamy wspaniałą wieżę widokową i piękny duży skansen we Wdzydzach, co roku odbywa się tu też festiwal piosenki „Burczybas”, w PTTKU domki o różnym standardzie i pole namiotowe.
Kto chce głuszy - płynie na wyspy, pływa sobie w jeziorku, łowi rybki, opala się, chodzi na grzyby. Tylko uwaga na kleszcze, zwłaszcza na wyspach. Dzieje się tu dużo....