W mazurskiej głuszy istnieje "widzi-misię" warszawskiego lekarza, który przyciąga artystów - Galindia. Wjeżdżając tam od razu wiesz, że dobrze trafiłeś - od wjazdu czeka Cię rząd odwróconych drzew. W Galindii można zatrzymać się na nocleg, coś zjeść. Okoliczny parki pełen jest samowolki artystycznej.....