Po wymeldowaniu z super-apartamentu hotelowego jedziemy górami wzdłuż rzeki Riła. Udajemy się do „bułgarskiej Mekki” – Monastyru Rilskiego. Położony w górach w prawie całkowitej izolacji, robi wrażenie. I pomyśleć, że zaczęło się w Xw od małej cerkwi założonej przez mnicha Iwana Rylskiego.
A skończyło na tym co widać na zdjęciach ;)