Po posiłku idziemy na spacer po mieście Duluth. Tu czuję się jak na Pomorzu: nadmorski klimat (mimo że jezioro), turyści, mewy, port, latarnie w główkach portu, plaża (kamienista ale jednak plaża), cicha woda jak Zatoka Batłycka wieczorem. Kunsztu dopełnia słynny most „Aerial Lift Bridge” , który akurat podnosił się dla kilku przepływających jednostek. Spacer do latarni w główkach portu i promenadą nad jeziorem, to miły relaks po całym dniu jazdy i zwiedzania.