Po skompletowaniu załóg udaje nas się wypłynąć z mariny jeszcze tego samego dnia. Daleko jednak nie dopłynęliśmy, nasz pierwszy nocleg wypadł w Palavas-les-Flots . To miejscowość już nad samym Morzem Śródziemnym i faktycznie ma charakter typowej nadmorskiej miejscowości. Niestety zła pogoda nie sprzyja zwiedzaniu i nasz spacer po plaży po muszle kończy się przemoczeniem. Za to suszenie na barkach było bardzo miłe.