2 dni w Barcelonie pozwalają mi tylko „liznąć” to miasto. Na wszystko nie starcza czasu i kasy. Dobrym pomysłem jest zafundowanie sobie turystycznego busa. Cena niestety dość wysoka, ale na 1 bilet można jeździć cały dzień i przebyć wszystkie 3 kolory tras. Taki bus to dobry pomysł, by zobaczyć trasę i zaznaczyć sobie punkty, które chcemy przewałkować bardziej dokładnie w późniejszym terminie, na własną rękę. Nam udaje się przejść po Rambli, zajrzeć do holu aquarium, podejść pod Familię Sagradę, do portu i pod fontanny. Zapomniałam dodać, że w samej Barcelonie i po samej Barcelonie jeździ się kamperem tragicznie. My stacjonujemy na kampingu w El Masnou i do Barcelony dojeżdżamy kolejką podmiejską. A wieczorem po zwiedzaniu Barcelony robimy sobie spacer na plażę do El Masnou właśnie. To typowa plażowa mieścina, jak wszystkie inne pod Barceloną.