W Pradze jestem pierwszy raz. Tu też jest problem z parkowaniem tak dużym autem ,dlatego stajemy 4km przed centrum i na zwiedzanie drałujemy z buta. To jest najbardziej męczące w tym zwiedzaniu. Ale tu trafiamy na najlepsze jedzenie na całej trasie – mięso w ciężkim gulaszu i 3 rodzaje knedliczek. Chłopaki wreszcie napili się dobrego piwa…. Do Pragi chętnie bym wróciła….