Ipr (Ypres) zasłynęło w czasach I wojny światowej zastosowaniem prze Niemców gazów bojowych (chloru i iperytu). Oni też doszczętnie zniszczyli miasto. Niestety piętno wojny odcisnęło trwale ślad na charakterze miasta. Brama miejska służy za mauzoleum, wyryto w niej ponad 54 tysiące nazwisk zabitych. Kto lubi tematy wojenne ten będzie zachwycony miastem, ale większość z nas była zmęczona złą energią, jaka panuje w tym mieście. Do tego dochodzą okoliczne cmentarze wojskowo-cywilne, które tylko dowodzą ogromu mordów wojennych. Największy z cmentarzy to Tyne Cot, który udaje nam się odnaleźć i zwiedzić. To cmentarz powstały przy szpitalu polowym, który wciąż i wciąż się rozrastał. Samych bezimiennych żołnierzy jest tu ponad 8 tys.Bardzo przygnębiające miejsce mimo upływu lat...