Płynąc jeziorem widać na horyzoncie po prawej stronie wyłaniającą się górę. To częściowy cel naszej „wycieczki”. Na górze i wokół niej leży miasto Sete. To duża miejscowość pocięta kanałami i mostami, dość rozległa jak na piesze zwiedzanie. Nie bez powodu nazywana „Wenecją Langwedocji”. Kanały łączą wody jeziora Thau z Morzem Śródziemnym. Miasto jest na tyle rozległe że nie udaje nam się odwiedzić żadnych zabytków. Ale nie będzie problemu tu wrócić – miasto ma rozbudowaną sieć pociągów i da się tu dojechać nawet z Paryża.