Płyniemy do bazy końcowej w Lattes. Do pokonania mamy ostatnią śluzę koło mariny i to już koniec rejsu. Wieczorem dopływamy do mariny, robimy wstępne pakowanie i ostatnią delikatną imprezę.
A rano tylko zdanie barek, spakowanie aut i powrót w stronę Polski. Oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdyby po drodze nie było intensywnego zwiedzania! Pierwsza atrakcja jeszcze we Francji – Pont du Gard.