Zatęskniło mi się do naszego kaszubskiego młeża i już bardzo chciałam znów zobaczyć Wdzydze. A tu Kacha jak na zawołanie zrobiła 1dniowy spływ kajakowy z Rybaków do Jeziora Radolnego wprost pod wieżę! Kacha, jesteś wielka za to odgadywanie ludzkich myśli. Pogoda była iście bolywodzka, ale nam to niestraszne. Dawno już nie uciekałam przed szkwałem, zwłaszcza w kajaku ;)