Dlaczego „włoski Manhattan”? Bo czworokątne średniowieczne wysokie wieże wyglądają z dala jak nowojorskie drapacze chmur. Wieże miały głównie funkcje obronne, ale pierwsze znaczenie to zamożność właściciela.
Jadąc krętymi uliczkami do miasta często widać „wozy” wypełnione po brzegi winogronami pod produkcję win. W tym regionie powstaje lokalne białe wytrawne wino Vernaccia.
Podobno okolica słynie z uprawy krokusa, ale osobiście tego nie zauważyłam. Może moją uwagę jednak odciągnęły wieże….. ;)