Po około godzinie drogi docieramy do Stralsund, największego miasta na trasie naszej wycieczki. To dawne miasto Hanzy, co widać po samym wyglądzie miasta. No i duże wrażenie robi 4 km-owy wiszący most Rügenbrücke, który widać niemal z każdego punktu w mieście. Naszym celem w Stralsund miało być Oceanarium, ale im bardziej się do niego zbliżaliśmy, tym bardziej nasza ochota na zwiedzanie go odchodziła. Już w samych drzwiach podjęliśmy decyzję o rezygnacji.
W sumie decyzja okazała się dobra, bo dzięki temu mogliśmy posłuchać festiwalu szantowego w porcie, zjeść wyśmienity obiad z kutra portowego i poszwędać się po starówce.