Bezpośrednich lotów do Minnesoty nie ma z Polski, więc zdecydowałam się na międzylądowanie w Europie, jak podczas mojej pierwszej podróży do Stanów. Tym razem przesiadkę miałam w Amsterdamie i to dwugodzinną. AMS jest stosunkowo małym lotniskiem, więc 2h starczyły spokojnie na odprawę, zakupy, siusiu i posiłek.